i urzekać(moich znajomych też). Chodził o to, żeby przedmioty cieszły oko,a nie spoczywały na dnie szuflad w zapomnieniu czy w skrzyneczkach z rupieciami. Takie właśnie rzeczy są elementami moich ołtarzyków.
fajnie szyć serca....
i "umeblowałam" osobiście. Wisi na ścianie w kuchni i jest niezbędny -jak widać!
Witaj,
OdpowiedzUsuńSame cuda pokazałaś !!! Bardzo mi się podoba !!!
Jestem za ołtarzykiem - przeciw chowaniu w szufladzie :)))
Pozdrawiam wiosennie.
Witaj Bea :)
OdpowiedzUsuńMiło, że do mnie wpadłaś , zapraszam częściej :*
Zachwyciły mnie odważniki i dzwonki na wieszaku , tylko nie mogę się dopatrzeć wzoru na nich :)