Pomyślałam o takim właśnie fotelu. Wychodzę z pieskiem na spacer i widzę go.
Stoi w zestawie ze stolikiem. Wyrzucony !
Stan pierwotny- brak zdjęcia. Fotel miał tylko jedno oparcie, więc pozbyłam się i drugiego.
Pierwotnie ciemny lakier i obicie w kolorze bordo.
Stolik- jedna noga sito ( zjedzone przez kołatki-trucie terpentyną i szpachla do drewna).
Trochę fasoli (fioletowa jadalna). Po ugotowaniu zmienia kolor na zielony.
Nie wszystko do garnka.
Koniec :)