Witam odwiedzających mojego bloga.

Świat się zmienia, a pewne rzeczy pozostają niezmienne....



sobota, 29 września 2012

Znalezisko na czasie.

Pomyślałam o takim właśnie fotelu. Wychodzę z pieskiem na spacer i widzę go.
 Stoi w zestawie ze stolikiem. Wyrzucony !







Stan pierwotny- brak zdjęcia. Fotel miał tylko jedno oparcie, więc pozbyłam się i drugiego. 
Pierwotnie ciemny lakier i obicie w kolorze bordo.








Stolik-  jedna noga sito ( zjedzone przez kołatki-trucie terpentyną i szpachla do drewna).


                                 



Trochę fasoli (fioletowa jadalna). Po ugotowaniu zmienia kolor na zielony.
 Nie wszystko do garnka.







                                         Jesienny stroik pełen kolorów i aromatu !

                          Ostatnie moje zbiory tej jesieni:



                                Śpiochy.







                Koniec :)


5 komentarzy:

  1. Super mebelki. Że tez niektórzy mają takie szczęście. Buziaki dla śpiochów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne mebelki:))jesień bardzo ładna u Ciebie:))a śpiochy słodziutkie:)))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Przysięgam,że w szoku jestem,że ktoś takie fajne mebelki wyrzucił!!!Bardzo ładne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. To się nazywa szczęście!!!! I fotel i stolik
    CUDO!
    Gratuluję sąsiedztwa;O)
    A stroik z fasolą : piękny! Widziałam taką fasolkę na bazarku i nie miałam co do niej przekonania ale teraz... będę wściekła jeżeli w piątek na straganie JEJ nie będzie!!
    Pozdrawiam.
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do mnie po wyróznienie - za te wspaniałe inspiracje i klimatyczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń