Dzisiaj moja kolekcja butelek w plenerze. To zaledwie część
butelkomanii.
Starą skrzynkę kupiłam kiedyś w Lipianach za 50 zł, malowałam ją,
potem znów oczyszczałam z farby, wisiała na ścianie jako kaszta na drobiazgi itp.
Kilka butelek z lat 60 i 70-tych XX w. To ze strychu Ziutka.
To jest ciekawe miejsce. Opiszę je w następnym poście.
Zmiana klimatu. Trochę natury.
Urok starych maszyn rolniczych. Uśpiony park maszynowy.
I butelki w Muzeum Browaru Carlsberg (wycieczka,pażdziernik 2009 r.)
Dzisiejszego posta dedykuję:
Małgosi i Stasiowi.
Do zobaczenia !
butelki rewelka a ile ich juz masz? mi bardzo sie podoba ta niebieska bo kocham kolor niebieski w dodatkach
OdpowiedzUsuńAleż masz tych butelek! Uwielbiam takie starocie różnego gatunku.
OdpowiedzUsuńButeleczki rewelacyjne- ceramiczne mi się podobają, zresztą wszystkie fajowe!
OdpowiedzUsuńI te zdjęcia... dobrze,że zdecydowałaś się pisać bloga:). Ja też bardzo lubię wszelkiego rodzaju buteleczki ale niestety nie mam tylu, narazie zbieram ikejowskie bo nadają się na wycieczki.Skrzyneczka też urocza, ma dużo przegródek i fajnie by w niej kwitnące kwiaty wygladały:).Pozdrawiam cieplutko i dziękuję Ci za wszystkie komentarze:)!!
Alez tu u Ciebie pieknie, bede zagladac.
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi sie stare pudelko i ten jego nasis-super.
Kolekcja butelek imponujaca.
Pozdrawiam Cie serdecznie
Fajnie tu u ciebie, super klimaty :))
OdpowiedzUsuńButeleczki mi się podobają, ale ta skrzynka z przegródkami to dopiero rewelacja! :)))
Pozdrawiam.
Fajna kolekcja ! Bardzo podobają Mi się aranżacje zdjęć. Klimatyczne miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ cuda! Ten stary piecyk, syfon, kamionkowe butelki... REWELACJA! I aranżacja w cynkowej bali jest świetna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ależ u Ciebie ładnie i klimatycznie...na to masz juz kolejnego stałego bywalca!!!Buteleczki urocze i skrzyneczka i piecyk i stare maszyny:)Pozdrawiam Cie ciepło!Aga
OdpowiedzUsuńNo faktycznie masz tego trochę. Uwielbiam takie stare przedmioty z duszą. Bardzo mi się podoba skrzynka, zazdroszczę Ci jej bardzo.
OdpowiedzUsuńSuper! Z kad Ty dorwalas ta syfonowa butelke? Taks szukam juz dlugo, czy T wiesz ile ona kosztuje na aukcjach? Fortune, przynajmnie u nas. Szczesciara z Ciebie! :))) Ladna inscenizacja! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj , miłosnic butelek łaczcie sie!
OdpowiedzUsuńKiedys pojechałam do punktu zbórki surowców wtórnych ze szkłem i papierem i aluminium .I wrocilam z dwoma gąsiorami na wino , starym syfonem i waga na odwazniki. Domownicy popukali sie tylko w czoło :)
Skarby, że ho ho:) te brązy i zielenie - lubię takie połączenie, a skrzyneczka cud-miód:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnowu cudowności u Ciebie.
OdpowiedzUsuńI kredens z Bolesławcem mnie urzekł, pięknie wygląda !!! Starocie kochamy obie !!!
Ja z takiej butelki kiedyś napiłam się rozpuszczalniku - dziadek tam nalał, a ja myślałam że to oranżada, na szczęście nic mi się nie stało.
Pozdrawiam cieplutko.
Piekne butelki i znajome zdiecia.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Cudne zbiory, butelki i skrzynka na nie FANTASTYCZNA. Jest na co popatrzeć na fotkach! Najbardziej chyba syfonu zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńSkad wyciagnelas te stare zdiecia?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.